Lejemy
Data dodania: 2015-01-12
Ale się strachu najadłam.
Deski trzeszczały i skrzypiały. W pewnym momencie myślałam, że pękną w jednym miejscu i próbowałam je trzymać jak bym miała utrzymać kilka ton betonu. Chłopak kazał mi uciekać a nie trzymać.
Nic się na szczęście nie stało. Dechy wytrzymały i fundament wylany.
Ciepło było.
Wciąż nie wiem, jak to możliwe, żeśmy zdjęć nie zrobili. no ale cóż.
Robimy wylewkę, malujemy fundament kilkukrotnie, kładziemy hydropian, folie kubełkową, obsypujemy ziemio i efekt taki.
Komentarze